Ewka |
Administrator |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009 |
Posty: 305 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Iłża |
|
|
|
|
|
|
strój kobiety składał się z kilku rzeczy, nie zawsze widocznych dla ludzi
1. giezło (rodzaj damskiej bielizny),
2. Nogaweczki (tudzież pończoszki, jak zwał, tak zwał...),
3. Suknia spodnia (cote),
4. Suknia wierzchnia (surcote),
5. Buty,
6. Kapturek,
7. Płaszcz,
8. Chustka na głowę
Ad.1
GIEZŁO
Jest to lniana koszula (z białego lub naturalnego lnu! Barwienie go jednak trochę kosztowało, a niewielu ludzi było stać na farbowanie giezła np. na zielono, a skoro i tak go nie będzie widać, to lepiej zostawić białe...) z długimi rękawami, sięgająca do kostek.
Szyte z dwóch prostokątów (przód i tył), z wszytymi po bokach dwoma klinami (polecam takie do samej pachy, ew. bardzo szerokie- wygodniej chodzić, można dać większe kroki, i się nie podwija).
Ad.2
NOGAWECZKI
Takie skarpetki, uszyte z wełny (choć na cieplejsze dni można sobie sprawić lniane- chodzić na upale w wełnianych nogawicach to mordęga, a z gołymi nogami nie wypada...), zawiązywanie nad kolanem sznurkiem, rzemykiem czy kawałkiem krajki (polecam krajkę, po co męczyć żyły?..)
Ad.3
SUKNIA SPODNIA
W sumie powinna przypominać worek z rękawami Krój nie jest szczególnie wymyślny. Długa, najlepiej, żeby była dobre 20 cm za długa- wtedy nadmiar materiału zakłada się nad pasek, jak to jest pokazane w BM (biblia Maciejowskiego, dla niezorientowanych). Rękawy obcisłe i dopasowane, na przedramieniu luźniejsze. Kliny- mogą być 2, 4, lub 6. Im jest ich więcej i im są szersze, tym bardziej bogato wygląda suknia.
Dekolty: mała "łódka", zwyczajny okrągły z wcięciem, bądź zwyczajny okrągły, jak najmniejsze (ale też bez przesady, tak, żeby można było głowę przełożyć )
Szyta z lnu lub wełny. Na gorące dni dobrze jest mieć sukienkę z jasnego materiału z lnu lub wełny, przy czym polecam cieniutką wełnę (lepiej "oddycha" i nie nagrzewa się tak jak len)
Ad.4
SUKNIA WIERZCHNIA
Wyróżniamy kilka rodzai sukni wierzchnich. Pierwsza, to,klasyczna "ciążówka": luźna suknia do samej ziemi, najczęściej z 4 klinami wszytymi na linii biustu, bez rękawów. Inna opcja to ciążówka z "doczepianymi"(? nie wiem, jak to określić jednym słowem...) rękawami- wygląda to w ten sposób, iż rękawy są doszyte nie całkiem- na ramieniu i na tylnej części szaty, dzięki czemu z przodu w rękawach przy pachach mamy dwie dziury- takie rękawy można zdjąć i odrzucić do tyłu lub też w miarę potrzeby założyć na ręce, co jest bardzo wygodnym i praktycznym rozwiązaniem.
Suknia wierzchnia wzorowana na modzie wschodniej- krótsza od sukni spodniej szata, mniej-więcej do połowy łydki, 4 kliny, rękawy trochę za łokieć, lekko rozszerzone.
Naviersznik krótka tunika, do kolan mniej- więcej, rękawy od połowy przedramienia, do łokcia.
Dekolty jak w sukniach spodnich.
Suknie wierzchnie były szyte wyłącznie w wełny na wełnianej lub lnianej podszewce (przy czy do historyczności podszewka jest raczej niezbędna...)
Ad.5
BUTY
Z naturalnej skóry, ręcznie szyte dratwą, skórzana podeszwa, żadnego ogumienia na podeszwy, czy tektury (tym bardziej ). Niestety o kroju chwilowo nic nie mogę powiedzieć.
Ad.6
KAPTUREK
Kapturek na chłodniejsze dni, nie jest on integralny z żadną inną częścią garderoby. Wyróżnia się kilka krojów, niestety dość trudno je opisać bez przykładów. Jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę pytać . Szyte z wełny na wełnianej lub lnianej podszewce.
Ad.7
PŁASZCZ
Najlepiej na planie połowy koła, długość w przedziale od "do ziemi" do "troszkę za kolano". Wełniany na wełnianej lub lnianej podszewce, przy czym radzę szukać trochę grubszej wełny na płaszcz, wiezorami potrafi być naprawdę zimno.
Ad.8
CHUSTKA NA GŁOWĘ
Nie jest ona konieczna, ale jest elementem stroju. Tutaj opinie co do tego akurat elementu stroju są nieco kontrowersyjne- np. spotkałam się z opinią, że w XIII wieku z gołą głową to tylko prostytutki (ładniej mówiąc). Osobiście się z tą opinią nie zgadzam, wiecie, ile by musiało być prostytutek w Biblii?.. A jest tylko jedna- Maria Magdalena. Wracając do tematu- Chustki muszą nosić mężatki i wdowy, mogą panny (aczkolwiek nie muszą).
Chusty są różne i różniste... Mogą być zwykłe kwadratowe (można je złożyć po przekątnej na pół i wiązać z tyłu, pod włosami, albo założyć kawałek materiału wzdłuż jednego z boków, i także wiązać z tyłu. I tu można zostawić chustę, by swobodnie opadała, tylko wtedy powinno się ją troszki ułożyć, lub zrobić "ślimaka: ). Do obręczy polecam chustę z połowy koła- ładnie się układa, a raczej połowy elipsy (tudzież całej ). Włosy najlepiej by było, gdyby podtrzymywał pątlik (siateczka, w której "więzi się" włosy) ja jednak pojęcia nie mam, jak go wykonać.
Co do opaski (diademu). Mogą być z brązu, miedzi itp, najlepiej jakieś proste, bez przesadnych ozdóbek.
Oczywiście najlepiej by było, gdyby to wszystko było ręcznie uszyte ( a u nas jest to wręcz wymóg...) |
|